Napoli górą w Derbach Słońca: Napoli – Roma 2-1
W hicie 20 kolejki Serie A Napoli okazało się minimalnie lepsze od Romy i pokonało Giallorossich 2-1.
To był prawdziwy mecz walki. Giallorossi pomimo porażki dzielnie walczyli o punkty na Stadio Diego Armando Maradona. Podopieczni Mourinho od początku spotkania starali się stosować wysoki pressing na rywalu. Szczególnie w pierwszym kwadransie. Później inicjatywę przejęli gospodarze, co w końcu zaowocowało piękną bramką Osimhena. Giallorossi nie złożyli jednak broni i dalej próbowali swoich szans.
Po przerwie słabego Spinazzolę, który ponosi część winy za utratę bramki, zmienił El Shaarawy. Zmiana okazała się kluczowa dla przebiegu spotkania. Popularny Faraon znowu wszedł z ławki i zdobył bramkę. Przy trafieniu pierwszą asystę w sezonie zanotował Zalewski. Drużyna Spallettiego zdołała jednak odpowiedzieć i ostatecznie zgarnąć trzy punkty ciesząc się z 17 zwycięstwa w sezonie. Ładnym uderzeniem z dystansu popisał się Simeone.
Komentarze
Brawo ROMA! Brawo Jose!
Wszyscy Byli prawdziwy Gryzie trawy oprócz Pellegrini mięczak!
Mięczak? Nie trenował od dwóch tygodni. Jose powiedział że wiele go kosztował wczorajszy występ. Prawdziwy Kapitan.
Prawdziwy kapitan? Powiedz mi co udowodnial w tym sezonie? Nic, biegać jak żółw , padaka na murawie jak Zaniolo. Nie trenował 2 tygodnie? I tak taki sam w sezonie nie miał formy!
Co bym nie powiedział i tak zanegujesz z takim nastawieniem, bo Pelle jest oceniany tutaj 10x surowiej. Statystykami może i nie powala, ale jak cała Roma w tym sezonie. Na Sofascore jest 9. najlepszy w lidze, drugi w drużynie po Dybali. Na WhoScored to samo. Kilkukrotnie wybrany jako MotM / drużyna kolejki.
Coś jeszcze? Wiem, nie podoba Ci/Wam się jak biega.
Porównanie z Zaniolo żałosne i obrzydliwe. Są na dwóch biegunach statystyk, ocen i poświęcenia dla klubu.
„Mięczak”.
Na ławce Łysy, na skrzydle Rui.
Znowu nie ograliśmy Napoli tych … :)
z taką grą top 4 coraz bardziej realne. układanka mourinho coraz lepiej wygląda. świetny mecz z obu stron.
Top 4 powinno być bez kłopotu ale to i tak bez znaczenia bo nie powinniśmy mieć kłopotu z wygraniem Ligi Europy. Tak więc bardziej niż Liga mistrzów która i tak i tak będzie cieszy mnie to że w końcu widać gołym okiem co daje ktoś taki jak Portugalczyk w klubie. Teraz tylko pytanie czy działacze sprostają wyzwaniu i wejdą na poziom Jose, bo to trzeba kuć żelazo póki gorące, sprowadzać odpowiednich zawodników iść za ciosem. Atmosfera którą on stworzył takiego nadciągającego sukcesu , wiara którą dał całemu środowisku AS Roma że ten klub może być wielki to coś niesamowitego… Geniusz po prostu geniusz.
Pierwszy raz od dawna jestem z nich dumny po porażce. Zapieprzali na 110%, widać było, że brakowało tlenu w ostatnim fragmencie gry, mimo to nikt nie odstawiał nogi. No może poza Cristante i Pellegrinim, z ich strony tego zaangażowania zabrakło. Mimo wszystko tak walczącą Romę chcę oglądać zawsze.
Ps. Ibanezowi coś stało się z kolanem w ostatnich minutach meczu. Oby nie więzadła, bo pomimo tego, że to nie był najlepszy mecz w jego wykonaniu to jest jednym z jaśniejszych punktów tego sezonu.
Forza Roma!
Brawo! Naprawdę jestem pod wrażeniem, taka ROME chce oglądać! Przegraliśmy ale po walce i o to chodzi! FORZA MAGICA ROMA
Dobry mecz muszę powiedzieć. Niestety nie mamy kapitana, nie ma dziewiątki i mimo iż jesteśmy w dobrej formie, to tych dwóch graczy, Pellegrini i Abraham, jest na dramatycznie żenującym poziomie. Ogólnie Roma biega, walczy, próbuje konstruować a to się w tamtym roku nie zdarzało ale żeby strzelać bramki, to Dybala musi mieć wsparcie. Tylko Szary nadąża.
Szkoda. Remis był w zasięgu. Może i coś grają, ale wciąż tak samo kuleje rozegranie i duet Pelle – Abraham. Smalling też mnie przekonał, że nie ma ludzi niezastąpionych. Przy słabej formie bezpośrednich rywali faktycznie widać światełko w tunelu, ale jest jeszcze długa droga, żeby ta Roma spoważniała. Kto wie, pewnie gdyby Afera nie odstawił pewnego numeru, to byśmy teraz inaczej śpiewali. Ale nie ma co gdybać. Drugie miejsce jest na wyciągnięcie ręki.
3 na 5 zmian chłopaki z Primavery. Taką mamy wspaniałą kadrę. Mecz walki i za to duży szacunek, że wyszli z Napoli na noże. Zdecydował brak koncentracji w kluczowych momentach spotkania i właśnie brak alternatyw na ławce. Jeden Szary nie wystarczy.
Co jest złego w chłopakach z Primavery?
Źle sformułowałeś pytanie, powinieneś napisać: Co jest złego z nasza kadrą, że muszą grać chłopaki z Primavery? Mourinho daje młodym najwięcej szans w Romie od czasów Erikssona. A Józek przecież uchodzi za kogoś, kto nigdy na młodzież nie stawiał. Szkółkę mieliśmy dobrą od zawsze, tylko nie potrafili się przebić, bo mieliśmy mocny skład i szli na wypożyczenia. Dziś są wygranymi tej sytuacji.
To że Jose za kogoś takiego uchodzi, nie znaczy że jest to prawdą. Mit który utarł się przez jego świetny PR, przecież z jego zatrudnieniem były już tu dyskusje go obalające. Jose od zawsze lubił korzystać z młodzieży, a nasza naprawdę uchodzi za zdolną. Na pewno lepiej wyglądalibyśmy jakby za Vine+Eldora przyszedł jeden konkret zawodnik a resztę wypełnić właśnie Primaverą.
Nasi młodzi są fajni i nic do nich nie mam. W tak emocjonalnie i taktycznie nasyconym meczu ich wystawienie to było ryzyko, ale rozumiem, że Mou liczył na jakiś ich błysk który zmieni wynik – to uzasadnione. Natomiast nie jest dla mnie przypadkiem, że krótko po zmianach straciliśmy gola. Zmiany spowodowały utratę równowagi taktycznej na boisku, jakiś zamęt. Pod koniec meczu młodzi już weszli w grę i sprawiali pozytywne wrażenie. Niemniej jestem zdania, że to nie był mecz dla nich. Rozumiem też że jest to sprawa dyskusyjna i są argumenty za ich wystawieniem. Mądry Polak po szkodzie :)
Nie sposób myśleć aby "przegryw" Spaletti nie wygral w tym razem Scudetto. Także porażka w tym meczu niestety była do założenia.
Natomiast przy sytuacji z Juve i nie tak mocarna grą pozostałych rywali nie zdobycie 4 miejsca będzie teraz skandalem.
No ten przegryw w najlepszym sezonie w swoim życiu zdobędzie jedno trofeum i pewnie to będzie ostatnie w jego życiu. Jose w najgorszym okresie w swojej karierze jak to niektórzy mówią ,wcale się nie zdziwię jak wyciśnie z tego sezonu dwa trofea.
Dzisiaj po porażce można z czystym sumieniem napisać Grazie Roma i pochwalić Mourinho za narzucenie odważnego pressingu w wielu fazach spotkania. Na prawdę Napoli w tym sezonie nie miało aż tak wielu problemów z chyba żadnym rywalem. Dla mnie to duże światełko w tunelu przed stosunkowo „łatwymi” przeciwnikami w lutym. Ponadto myślę że w ostatnich tygodniach widzimy „efekt Zaniolo” czyli jak gościa nie ma to drużyna gra podaniami.
Co do Primavery musimy płacić frycowe za brak doświadczenia, ale największym problemem moim zdaniem są niektórzy podstawowi zawodnicy…
Szkoda tego meczu. Zasługiwaliśmy choćby na punkt. Trochę brakuje nam takiej sportowej agresji i odwagi w kluczowych momentach. Po bramce Szarego, gdzie część Naples miała już strach w oczach, można było pójść za ciosem i pokusić się o 2 bramkę. Jednak wtedy przyhamowaliśmy. Mimo wszystko brawo za walkę na trudnym terenie!
Forza Roma!
Coś do pustych łebków tych którzy chcieli zwalniac Jose zaczyna docierać powoli??
Skończysz kiedyś z obrażaniem ludzi o innych poglądach?
Żeby mieć poglądy to trzeba mieć mózg, większość ludzi go nie ma. Bezmyślnie tylko powtarza to co usłyszy w telewizorze albo biegnie za głosem stada.
O, odezwał się "ekspert". Jak tam Napoli, "przegryw" Spaletti wypuści mistrza z rąk?
Że przejebał 40 mln na gościa, który nie jest napastnikiem.
Żeby mieć kulturę osobistą trzeba coś więcej niż mózg, nie każdemu dane.
Romulus jak napisałem poniżej 64-letni facet w końcu zdobędzie mistrzostwo ha ha. Dobrze że mu życia starczyło, a i tak w swoim najlepszym sezonie w życiu może zdobyć mniej trofeów niż Mourinho w jednym z najgorszych…. Tyle w kwestii porównywania łysego przegrywa i najlepszego trenera w historii.
Totnik nigdy nie będę miał szacunku do kretynów do tej grupy jeszcze doliczam polityków i 95% lekarzy w tym kraju przynajmniej. Jak ktoś jest idiotą to nie zasługuje na szacunek , przez takich ludzi tylko świat jest gorszy wolniej się rozwija i wszyscy inteligentni na tym cierpią. Ludzie którzy chcieli zwalniać najlepszego trenera świata w sytuacji kiedy jesteśmy przeciętnym klubem i zdobyliśmy w końcu jakieś trofeum po kilkunastu latach są po prostu debilami kretynami idiotami. Ludzie którzy nie widzą w jakim kierunku to idzie , w kierunku sukcesu i że nie ma drugiego człowieka na świecie który może nam ten sukces dać też są debilami. Już nie wymagam żeby każdy z was miał intuicję i widział rzeczy których nie dostrzega większość ludzi na świecie no bo cóż jestem wyjątkowy. Tak więc ja wiem że jak Mourinho jest trenerem to w decydującym momencie sezonu Dybala będzie zdrowy , a gdyby trenerem był na przykład łysy przegryw to złapałby kontuzję. Wy możecie tego nie wiedzieć, bo nie macie tej intuicji , nie potraficie pewnych rzeczy na przestrzeni lat zauważyć , połączyć tego co dotykalne i namacalne z tym co ja nazywam zapisaniem losu w gwiazdach…. No cóż to potrafią tylko ludzie wyjątkowi a nie takie małe szare robaczki jak 99% z was.
To była dobra Roma. Szkoda straconych punktów ale jeśli nie spuścimy z tonu to z taką dyspozycją śmiało możemy powalczyć o top 4.
Dziś już bez emocji patrzę na ten mecz. Fajnie że wyszli tym pressingiem, bo zabraliśmy Napoli granie i założenia taktyczne na plus dla trenera. Realizacja też była niezła. Szkoda że się dwa razy chłopaki grubo zagapili i kosztowało to nas dwa gole, ale tak jest w tym sporcie. Mental? – bez zarzutu, nawet jak Pelle wyglądał dziwnie (nie sądzę aby naprawdę przechodził obok meczu). Co do taktyki to Mou trochę "schował" Dybalę, może dałoby się więcej z niego wyciągnąć w tym meczu, a tak napracował się, ale z niewielkim efektem w ofensywie. Myślę że taktycznie był to jeden z najlepszych meczy w całej Serie A tego sezonu. Spall grał swoje i tu był przewidywalny, a Mou idealnie rozpracował Spallettiego. W pojedynku trenerów wygrał Mou, bo Spall nie potrafił reagować na to co się działo i jakby nie miał zawodników na mega gazie to by padł i to mocno. Szkoda że Mou przy 1-1 pozwolił im wypuścić trochę powietrza, bo on sam chciał to wygrać i nie wierzę, że pozwolił im się bronić, to nie była jego taktyka na ten mecz.